Historia Ropy

W roku 1359 król Kazimierz Wielki nadał ziemie w doli­nie rzeki Ropy swemu rycerzowi Janowi Gładyszowi, podrząd­cy sądeckiemu, który na początku zajął się karczowaniem la­sów leżących między Szymbarkiem - jego miasteczkiem a wsią Łosie, gdzie następnie lokował wieś Ropę. Była to pierwsza osada założona przez Jana Gładysza w jego dobrach. Synowie Jana w późniejszym okresie założyli m.in. Klimkówkę, Bie­lankę, Uście i Wysowę. Osadnictwo w Ropie odbyło się na prawie magdeburskim i była to już druga faza osadnictwa w dolinie rzeki Ropy. Pierw­sza odbyła się na prawie królewskim jeszcze w czasach Polski dzielnicowej. Wtedy to lokowano Łosie, Gródek i Szymbark. W XVI wieku miała miejsce trzecia faza osadnictwa, która odbyła się na prawie wołoskim. Jan Gładysz, gromadząc osadników, ściągnął do siebie kilka rodzin myśliwskich, żyjących  na wpół dziko w lasach nad rzeką Ropą. Ponadto Gładysze chętnie przyjmowali węgier­skich lub słowackich uciekinierów szukających schronienia za górami. W wyniku tzw. migracji wołoskiej osiedlali się tu głównie pasterze i hodowcy. Pokaźna fortuna Jana Gładysza została podzielona pomię­dzy jego potomków. Jedna z jego wnuczek, wychodząc za mąż za Branickiego ze Żmigrodu, dostała w posagu wsie: Bielan­kę, Klimkówkę, Łosie i Uniewicze.

  

Jan Gładysz

1 lutego 1528 roku, na sejmie w Piotrkowie doszło do słynnego procesu, który wytoczył Marcin Myszkowski -

kasz­telan wieluński z upoważnienia królewskiego, przeciwko Ja­nowi, Jakubowi i Stanisławowi Gładyszom, ich braciom stry­jecznym Pawłowi i Erazmowi Gładyszom oraz ich krewnym Andrzejowi i Piotrowi Branickim
o nielegalne posiadanie mia­sta Szymbark oraz wsi do niego należących: Ropy, Uścia, Wysowej, Hańczowej, Blechnarki, Kwiatoni, Żdyni i Zawady będących własnością Gładyszów, jako też Łosia, Bielanki, Klimkówki i Uniewicz będących obecnie w posiadaniu Bra­nickich. Myszkowski, uważając te dobra nie za własne, ale należą­ce do króla, chciał z ich rąk wykupić, ale pozwani wykazali się przywilejem Kazimierza Wielkiego wystawionym w Sączu 27 października 1359 roku, którym tenż nadał Janowi Gładyszo­wi, podrządcy sądeckiemu lasy nad wielką i małą Zdynią i in­nymi dopływami Ropy, z prawem lokowania na karczunkach miast i wsi i nadawania im nazw. Ponieważ specjalni kronikarze królewscy stwierdzili, że wszystkie wymienione wsie leżą w granicach oznaczonych w przywileju Kazimierza Wielkiego, król zatwierdził ich pra­wa własności. Gładysze byli właścicielami ziem w dolinie rzeki Ropy przez 169 lat, założyli tu 13 wsi oraz miasteczko Gładyszów. Po procesie piotrkowskim jeszcze w 1528r. Ropa przeszła do rąk Spytka Jordana (prawdopodobnie otrzymała ją w posagu jego żona (wywodząca się z Gładyszów). W tym też roku Specymir Jordan erygował parafię w Ro­pie pod wezwaniem św. Michała Archanioła.

     

 

najstarszy zabytek wsi - chrzcielnica, obecnie w kościele pw. Św. Michała Archanioła

Łosie i Klim­kówka ówcześnie należały do Andrzeja Branickiego, który erygował w nich parafie greckokatolickie. W 1581 roku Ropa była dzierżawiona przez Andrzeja Brzyńskiego. Wtedy mieszkało tu czterdzieści rodzin, dwór posiadał budynek dla bydła, trzy stodoły i dom mieszkalny, oprócz tego duże obszary gruntów ornych i lasów.

Hrabia Jerzy Jordan odebrał dzierżawę wsi Andrzejowi Brzyńskiemu, po czym sam zamieszkał w Ropie. Ponieważ był arianinem często bywał na zebraniach arian w Łużnej u zna­nego poety Wacława Potockiego. Gdy Jordan zmarł majątek odziedziczyła jego córka, która wyszła za mąż za kalwina z Gor­lic Jana Rylskiego. W czasie najazdu szwedzkiego, pani Rylska - kalwinka, sprzyjająca Szwedom - postarała się ażeby Szwedzi nie wy­rządzili szkód w jej dobrach.

Przez ponad 100 lat od XVII - wiecznych najazdów szwedzkich, życie w dolinie rzeki Ropy toczyło się bez zna­czących wydarzeń. W 1769 r. miała miejsce konfederacja bar­ska. Jej uczestnicy kilkakrotnie szukali schronienia w Ropie. Na starym cmentarzu można znaleźć groby poległych konfe­deratów, choć ich nazwiska wyryte na kamiennych nagrobkach są już prawie nieczytelne. Od 1772 do 1869 r. Ropa znalazła się w rękach Siemień­skich. Hrabia Wilhelm Siemieński założył tu zakłady garbar­skie, czyli "fabrykę skór angielskich".

 

   

 

On też wybudo­wał w Ropie piękny pałac i nowy kościół. Budowlę wy­konano z drewna, dach pokryto gontem. Jednonawowy ko­ściół początkowo miał tylko jedną kopulastą wieżę, w której umieszczono sygnaturkę.

Wnętrze zdobi Wielki Ołtarz z obra­zem św. Michała Archanioła - patrona parafii, a także dwa ołtarze boczne z obrazami Matki Boskiej z Dzieciątkiem na ręku i św. Józefa. Obraz Matki Boskiej wykonał jakiś węgier­ski malarz. Jest on podobny do obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. Korony na głowie Matki Boskiej i Dzieciątka podobne są do korony króla węgierskiego św. Stefana. W 1789 r. hrabia Wilhelm Siemieński podarował Ropę wraz z ogromnymi dobrami w powiecie bieckim swojemu synowi Stanisławowi i jego żonie Petroneli. Hrabia Stanisław Siemieński miał zamiar wybudować w Ropie nowy, murowany kościół. Jednak z faktem zniesienia pańszczyzny w l848r. wiązała się utrata bezpłatnego robotnika, przez co hrabia nie mógł sobie pozwolić na ufundowanie nowego kościoła. Zdołał jedynie dobudować do starego dwie boczne murowane kaplice. Jednonawowa budowla przybrała formę krzyża. W kaplicy wschodniej umieszczono ołtarz św. Tekli - obraz przedstawia św. Teklę rzuconą na pożarcie dzikim zwierzętom. W kaplicy zachodniej znalazł się obraz Matki Bożej wykonany przez jakiegoś rzeźbiarza z Krakowa.W tym czasie, choć hrabia zubożał w pałacu znajdował się jeszcze zbiór portretów i obrazów znakomitych artystów. W roku 1859 dzięki staraniom ks. proboszcza Jana Kopy­styńskiego (postać mocno zaangażowana w tłumieniu we wsi "chłopskiej rabacji") powstała w Ropie szkoła. Jej siedzibą był budynek kościelny na organistówce, a pierwszym kierow­nikiem i jedynym nauczycielem organista.Kolejna zmiana właścicieli Ropy nastąpiła w 1869r. Sie­mieńscy sprzedali Ropę arianinowi Fedorowiczowi, który dał ją swej córce Julii jako wiano. Mężem Julii został Feliks Skrochowski. Rodzina Skrochowskich dokupiła dwór w Klim­kówce oraz lasy w Uściu i Gródku. Oni to założyli w Ropie rafinerię nafty. Kiedy eksploatowano tu ropę, w 1888r. w Ro­pie mieszkało 140 cudzoziemców, w tym wielu Żydów, Niem­ców i nawet dwóch Anglików. W 1892r. wieś Ropa ogółem liczyła 440 numerów, 2469 mieszkańców, do szkoły uczęsz­czało ok. 400 uczniów. Choć pracy wówczas nie brakowało, bardzo wiele osób wyjechało stąd do Stanów Zjednoczonych. 27 lipca 1894r. po wielkim oberwaniu chmury wylała rze­ka, zupełnie niszcząc całą rafinerię. Po tym wydarzeniu Skro­chowscy sprzedali dwór hrabiom Tarnowskim. Kolejnym właścicielem dworu był hrabia Mieroszewski (od 1917 r.) Po jego śmier­ci dwór znów zmienił właściciela. Gdy wybuchła I wojna światowa 25 września 1914 r. prze­rwano naukę w szkole, bowiem budynek zajęły wojska na kwatery. W połowie listopada dotarli tu Rosjanie, którzy kwa­terując w budynku szkolnym spalili całe urządzenie szkoły, biblioteki, wszystkie pomoce naukowe i inne rzeczy. Moskale nieustannie plądrowali wieś, zabierając wszystko co się tylko dało. 10 grudnia 1914r. podczas walki armatniej spaliło się sześć gospodarstw i poległo kilkudziesięciu żołnierzy. Austriacy, zachodząc Moskali od wschodu, okopali się na Łysej Górze i ostrzeliwali wieś. Rosjanie zaś uciekli i cofnęli się o kilkanaście kilometrów dalej na pn. - wsch. za Gorlicami, gdzie obozowali przez całą zimę i aż do 2 maja 1915 r. 32 mężczyzn z Ropy straciło życie, walcząc w różnych częściach Europy. Pośrodku cmentarza parafialnego znajduje się cmentarz wojskowy z grobami 14 Austriaków i dużym drewnianym krzy­żem. Ogrodzenie wykonano z metalowych rur na betonowych słupach. Cmentarz projektował Hans Mayr. Tuż przed wybuchem II wojny światowej w 1937 roku Ropę zamieszkiwało 3324osoby, z tego 95% (3151) stanowili mieszkańcy narodowości polskiej, 3% (102) żydowskiej i 2% (71) łemkowskiej. Gęstość zaludnienia wsi w stosunku do gę­stości zaludnienia Polski była wówczas bardzo duża. Ropa graniczyła z sześcioma wioskami łemkowskimi. Lud­ność wyznania greckokatolickiego uczęszczała do cerkwi w Łosiu. Rodzin łemkowskich było w sumie 11, głównie przy­bysze z Łosia. Natomiast rodzin żydowskich było 22.

"Ta pokaźna liczba ludności żydowskiej pochodzi stąd, że po pierwsze, w ogóle wieś jest duża, a dawniej należała do wsi bardzo zamożnych, po drugie, że położenie wsi pomiędzy dwoma miastami, przy dobrych dwu drogach, dużym ruchu, dużym sąsiedztwie z dalej położonymi od miast wsiami łem­kowskimi, stworzyło doskonałe warunki dla pośrednictwa, z którego ci właśnie Żydzi czerpią zyski." (cytat pochodzi z "Mo­nografii gospodarczo - społecznej gromady" z 1938 roku).

Na terenie Ropy i okolic przez lata okupacji niemieckiej 1939 - 1945 walczył oddział Armii Krajowej, jeden pod do­wództwem Franciszka Paszka "Kmicica" z Grybowa i drugi kierowany przez Bolesława Korygę "Orlika" z Gorlic. Stani­sław Siemek z Ropy był również jednym z organizatorów działalności AK. Z kolei oddział Batalionów Chłopskich po­wstał już pod koniec wojny. Partyzanckie oddziały AK "Kmicica" i "Siemka" miały swą siedzibę konspiracyjną w lasach między Grybowem a Gorli­cami. Organizacje te prężnie działały, m.in. likwidowały gru­py niemieckie przejeżdżające szosą Gorlice - Grybów oraz grupy hitlerowskie na terenie wsi, zwalczały także konfiden­tów i donosicieli w ich współpracy z Niemcami.

W kilku domach w Ropie ukrywali się Żydzi. Dzięki temu przeżyli wojnę. W przysiółku Ropy na Woli ukrywało się 6 Żydów, jednak ktoś doniósł o tym fakcie na gestapo w Gorli­cach. W rezultacie jesienią 1943 r. wszyscy ukrywający się zostali rozstrzelani.

W Ropie nie było organizowane tajne nauczanie, natomiast wydawano tu Biuletyn redagowany przez Władysława Gry­gla, za co poszukiwało go gorlickie gestapo.

Po wybuchu II wojny światowej już 7 września 1939r. wojsko niemieckie w liczbie około 16 tysięcy przeszło przez Ropę. Do grudnia 1939r. wojska te nieustannie szły na wschód. Wiele oddziałów kwaterowało w Ropie.